Witajcie! Dzisiaj postanowiłam
podzielić się z Wami kolejnymi spostrzeżeniami związanymi z moim
przejściem na dietę odchudzającą. Zauważyłam ostatnio,z e coraz
rzadziej mam ochotę na coś słodkiego. Wydaje mi się, że mój
organizm po prostu odzwyczaił się od ciasteczek, batoników i
czekolady mlecznej, którą przecież tak uwielbiam. Oczywiście
sprawdziła się tutaj teoria, że najgorsze są początki, a później
już tylko z górki.
Co do wagi to również nie ma na co
narzekać bo wskaźnik nie stoi w miejscu. Do upragnionego celu
pozostał mi już tylko jeden kilogram. Później już będę się
martwić tylko o to, by wagę tą utrzymać.
W związku z tym, że piszę o diecie
chciałam poruszyć bardzo ważny temat dotyczący odchudzania, a
szczególnie diety w sezonie letnim. Wiele z nas uważa, że stosując
tak zwaną dietę owocową straci kilka kilogramów, a ty samym
dzieje się zupełnie na odwrót. Oczywiście owoce są bardzo zdrowe
i pewnie część z nas zjada je zamiast kolacji czy podwieczorka.
Owoce również zawierają sporo cukru, który jednak nie pozwala nam
osiągnąć wymarzonej wagi. Nikogo nie namawiam tutaj do niejedzenia
owoców. Chcę tylko w pewnie sposób ostrzec, że kalorie czają się
na nas nie koniecznie tam gdzie byśmy się tego spodziewali.